Wybuch składu saletry amonowej w magazynach bejruckiego portu pozbawił około 300 tysięcy osób dachu nad głową. Na obecną chwilę, ponad 4000 Libańczyków zostało rannych, a życie straciło ponad 100. Jak donoszą organy rządowe, liczby będą jedynie wzrastały, wraz z wydobywaniem ciał spod gruzów zniszczonego miasta. Mimo tak zatrważających doniesień, nie jest to niestety jedyny powód, dla którego kraj ten potrzebuje naszej pomocy.
Liban zmaga się z najgorszym kryzysem polityczno-ekonomicznym od czasów wojny domowej, która zakończyła się w 1990r. Oto jego skutki, które codziennie kształtują życie mieszkańców Libanu:
fala samobójstw (obserwowalny gwałtowny wzrost od 2016%)
od października 2019 roku, libańska lira straciła ponad 80% swojej wartości, podczas gdy dolar amerykański, uznawany za nieodzowną część gospodarki Libanu, nie zniknął z czarnego rynku
inflacja w odniesieniu do produktów spożywczych osiągnęła prawie 200%, ceny w supermarketach podrożały trzykrotnie
puste półki w sklepach i chroniczny brak dostaw prądu do domów
ubóstwo i głód
Ponadto, kraj ten mierzy się z:
korupcją
wysokim poziomem bezrobocia (według danych rządowych szacowany na 25% i 37% wśród osób poniżej 25 roku życia)
brakiem praworządności oraz autonomii
W kraju działają siły Organizacji Narodów Zjednoczonych, w ramach misji pokojowej UNIFIL (United Nations Interim Force in Lebanon), która została utworzona na mocy rezolucji z 1978 roku. Miały one na celu monitorowanie wycofania sił Izraela z Libanu, przywrócenie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa w rejonie, a także pomoc rządowi Libanu w sprawowaniu władzy. Ze względu na zmieniającą się sytuację w regionie mandat misji był dwukrotnie zmieniany - w 1982 w wyniku kolejnej wojny izraelsko-libańskiej oraz w roku 2006 na skutek wojny Izraela z grupami militarnymi libańskiej partii politycznej Hezbollah.
W październiku 2019 rozpoczęły się antyrządowe protesty, liczące w szczytowych momentach setki tysięcy Libańczyków. Jednocześnie Bank Światowy przewiduje, iż do końca 2020 roku każdy z 6 mln mieszkańców Libanu będzie żył poniżej linii ubóstwa.
fot. REUTERS/Aziz Taher
Pandemia koronawirusa wpłynęła dramatycznie na już i tak fatalną sytuację ekonomiczną w kraju. Lokalne przedsiębiorstwa zbankrutowały i bezrobocie jeszcze bardziej wzrosło. W marcu rząd zwlekł ze spłatą 90 mld $ długu, odsłaniając fundamentalne błędy popełnione przy budowie gospodarki po czasach wojny domowej.
Wpływ wszystkich powyższych problemów najbardziej odczuwają zwykli mieszkańcy tego kraju. Obecna sytuacja wymaga skoordynowanej pomocy międzynarodowej i organizacji pozarządowych, jednak to nie oznacza, że my też nie możesz nic zrobić. Możesz przekazać pieniądze na jeden z poniższych celów:
Comments